Londyn: Incydent terrorystyczny na stacji metra

źródło: Twitter/sylvainpennec

źródło: Twitter/sylvainpennec

Policja uznała poranny wybuch w pociągu metra na stacji Parsons Green w południowo-wschodniej części brytyjskiej stolicy za „akt terroru”. W na szczęście niewielkiej eksplozji nikt nie zginął. Kilka osób zostało rannych.

 

Do incydentu doszło ok. 8:00 rano czasu londyńskiego. W godzinach szczytu w jednym z wagonów metra gwałtownie zapaliło się plastikowe wiadro postawione przez kogoś tuż przy jednych z drzwi. Uderzenie ognia poparzyło kilka z najbliżej stojących osób. Scotland Yard zakwalifikował zdarzenie jako „akt terroru”, choć na razie nie wiadomo kto może stać za tym atakiem i czy zgromadzone w pojemniku substancje miały w założeniu eksplodować mocniej zabijając wiele osób.

Świadkowie zdarzenia opowiadali o gwałtownym, lecz krótkim wybuchu płomieni, opisując to raz jako „ścianę ognia”, a innym razem jako „ognistą kulę”. Na miejscu zdarzenia pojawiło się wiele karetek, uzbrojona policja oraz około 50 strażaków. Służby miejskie nie tylko zamknęły stacje Parsons Green, ale także wstrzymały ruch na linii District Line pomiędzy Wimbledonem a Earl’s Court. Ulice w okolicach stacji zostały zamknięte przez policję, a nad miastem krążą policyjne helikoptery.

Po eksplozji w pociągu metra na stacji wybuchła panika. Ludzie uciekali tratując się nawzajem. Dlatego wśród rannych są nie tylko osoby z poparzeniami (głównie twarzy i rąk), ale także kilka poturbowanych osób. Nie ma jednak informacji, aby czyjekolwiek życie było w związku z tym wydarzeniem zagrożone.

Theresa May: Zbierze się sztab kryzysowy

Premier Wielkiej Brytanii Theresa May szybko zareagowała na wydarzenia na Twitterze. Na swoim profilu napisała: „Moje myśli są teraz z tymi, którzy ucierpieli na stacji Parsons Green oraz ze służbami ratunkowymi, które dzielnie odpowiedziały na ten terrorystyczny incydent”.

W oficjalnym komunikacie szefowa brytyjskiego rządu zapowiedziała natomiast zwołanie na popołudnie spotkania sztabu kryzysowego COBRA, który omówi poranne wydarzenia w londyńskim metrze.

Swoje oświadczenie opublikował też burmistrz Londynu. Sadiq Khan napisał: „Nasze miasto stanowczo potępia odrażających ludzi, którzy sięgają po terror, aby skrzywdzić nas i zniszczyć nasz styl życia. Londyn już wielokrotnie udowodnił jednak, że nigdy nie da się zastraszyć ani pokonać terrorystom”.