Uchodźcy: sankcje przeciw Polsce i Grupie Wyszehradzkiej?

Uchodźcy w Europie

Uchodźcy // Źródło: IOM

Komisja Europejska pogroziła wczoraj karami krajom nieprzyjmującym uchodźców. Najbardziej na nie narażone są państwa Grupy Wyszehradzkiej, które najostrzej sprzeciwiają się przyjmowaniu osób szukających azylu.

 

Wczoraj (6 czerwca) komisarz ds. migracji, spraw wewnętrznych i obywatelstwa Dimitris Awramopulos ostrzegł kraje wciąż nieprzyjmujące uchodźców. Awramopulos poinformował, że procedura ws. uchybienia zobowiązaniom (infringement procedure, zw. również procedurą ws. naruszeń), podstawowe narzędzie Brukseli w sprawach łamania unijnych zasad, może zostać wszczęta już na początku przyszłego tygodnia (12-18 czerwca).

Awramopulos stwierdził, że Komisja Europejska na początku tygodnia „określi swoje stanowisko ws. rozpoczęcia procedury ws. uchybienia zobowiązaniom, które nie przyjęły nikogo [w ramach decyzji Rady] lub nie zadeklarowały żadnych miejsc na przyjęcie uchodźców”. Wśród takich państw jest Polska, a także pozostałe państwa Grupy Wyszehradzkiej.

To powtórzenie wcześniejszych gróźb Awramopulosa z zeszłego miesiąca. Wtedy jednak komisarz nie podawał konkretnego terminu, w którym mogłyby się rozpocząć procedury wobec państw naruszających unijne prawo.

Komisja Europejska grozi Polsce. Sankcje za nieprzyjmowanie uchodźców?

Komisja Europejska zagroziła rozpoczęciem procedury o naruszenie unijnego prawa, jeśli Polska nie przystąpi do programu relokacji uchodźców. Podobne ostrzeżenie otrzymały Austria i Węgry.

Uchodźcy i decyzja Rady

Chodzi o postanowienie Rady Unii Europejskiej z 22 września 2015 r. Wówczas państwa UE, w tym Polska, zgodziły się na rozdysponowanie między sobą 120 tys. uchodźców, by odciążyć Grecję i Włochy. Czechy, Rumunia, Słowacja i Węgry głosowały przeciw, ale zostały przegłosowane.

Polska zgodziła się przyjąć uchodźców

Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE zakończyli we wtorek w Brukseli negocjacje dotyczące podziału uchodźców między państwa członkowskie.„Unia Europejska zgodziła się, że będziemy dzielić 120 tys. uchodźców. W tej chwili podjęliśmy decyzję o podziale 66 tys.” – poinformował Trzaskowski na konferencji …

Państwa Grupy Wyszehradzkiej, w tym Polska, jednak nie były przekonane do unijnej decyzji. Mimo że ze 120 tys. rozdzielono dopiero niecałe 20 tys. osób, to właśnie na wyszehradzkiej czwórce skupił się unijny gniew, ponieważ to V4 najbardziej wyraźnie sprzeciwia się unijnej polityce relokacji.

Wczoraj czeski rząd stwierdził otwarcie, że system redystrybucji nie działa, a minister spraw wewnętrznych Milan Chovanec zadeklarował, że kraj ten nie przyjmie już nikogo (wcześniej Czechy przyjęły 12 osób) do momentu wygaśnięcia decyzji Rady we wrześniu br. Zapowiedział także, że Praga szykuje się już do obrony swojego stanowiska w przypadku rozpoczęcia procedury przez KE, ale ostrzegł także, że na kraj może być nałożone kilkadziesiąt milionów euro kary.

Polski rząd z kolei obstaje przy tym, że przyjmuje imigrantów z Ukrainy, więc nie powinien musieć zgadzać się na uchodźców z Grecji i Włoch. Słowacy i Węgrzy natomiast zaskarżyli decyzję Rady przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSEU) – proces rozpoczął się w maju br., a wyrok spodziewany jest w drugiej połowie roku.

Procedura ws. uchybienia zobowiązaniom

Procedura ws. uchybienia zobowiązaniom w pierwszych etapach opiera się na formalnym dialogu między danym państwem a Komisją Europejską. Jeżeli w ich trakcie KE nie zostanie przekonana, że kraj miał uzasadnione powody niewypełnienia swoich zobowiązań, to Bruksela może skierować sprawę do TSEU.